Sztuka
Gisel McDaniel

Uzdrowienie poprzez sztukę
Gisela McDaniel
Słowa Matthew Burgosa
Zdjęcia dzięki uprzejmości artystów i Galerii Pilar Corrias w Londynie
Podróż w kierunku uzdrowienia może oddalić osobę od osoby, którą była wcześniej. Wstrząsy zmiany zmieniają percepcję i przekształcają osobę, zrzucanie starej skóry warstwami. "Uzdrowienie nie jest liniowe. Nie pojedziesz z punktu A do punktu B, od rannych do całkowicie wyleczonych. To jest transformacja. Nigdy nie będziesz dokładnie tą samą osobą, którą byłeś. To jest część ciebie, ale nie musi to być ty. Rośniesz i stajesz się bardziej złożony, powiadomiony, I, miejmy nadzieję, silniejsza osoba. Chciałbym, żeby świat, w którym żyjemy, nie wymagał od ludzi uczenia się, jak być odpornym, aby przetrwać." Te pełne mocy słowa artystki Giseli McDaniel przemawiają do osoby, która akceptuje stratę, koncentrując się na samopoznaniu.
Widok na pracownię artysty ukazuje plamy czarno-białej farby pokrywające cementową podłogę i płótna różnej wielkości, wiszące lub leżące na białej ścianie. Podchodząc bliżej do obrazów, aby przyjrzeć się ich ziemskim tonom i osobistym historiom, spotykasz ludzi, którzy identyfikują się jako kobiety, niebinarny, rdzenny, wielorasowy, imigranci. Klęczą lub leżą na dywanie lub podłodze mieszkania, nad ich ciałami wisiało tło przypominające dżunglę. Diaspora, rdzenny artysta Chamorro mieszkający w Detroit, Praktyka artystyczna McDaniela opiera się na badaniach społecznych, portret olejny, tożsamość w diasporze, i technologię czujników ruchu. "Sztuka zawsze była moim pierwszym językiem i formą komunikacji. Pamiętam, że widziałem gdzieś impresjonistyczny obraz Moneta i byłem tak zahipnotyzowany tą sceną, która wyostrzała się i miękła, gdy poruszałem się do przodu i do tyłu. Byłem tak zafascynowany faktem, że mogłem zobaczyć, gdzie artysta zostawiał ślady i gdzie myślał: Ja też mogę to zrobić."
Ponieważ jej sztuka opowiada o ciałach, głosy, oraz historie kobiet i osób niebinarnych, przynosi pocieszenie tym, którzy doświadczyli przemocy seksualnej ze względu na płeć. Jest to osobisty sposób, w jaki ocaleni mogą wyrazić swoje doświadczenia i to, jak przemoc na nich wpłynęła. Jako sama ocalała, McDaniel rozumie i pozwala swoim bohaterom na różny stopień anonimowości, gdy maluje ich kroniki. "Malowanie zaczynam już podczas wstępnej rozmowy z tematem, a kończę w momencie nałożenia na obraz masek, a także umieszczenie swojego głosu w przestrzeni płótna. Mój proces rozpoczyna się w intymnej i prywatnej przestrzeni, następnie stopniowo nakładam warstwy ochronne, aż będzie gotowe do udostępnienia w przestrzeni publicznej lub na wystawie." Podczas rozmowy pomiędzy nią a poddanymi, umieszcza między nimi dyktafon i pyta o najważniejsze dla nich przedmioty, symbole tego, kim byli, i jak się mają. Poprzez współpracę z podmiotami, gdy kierują statkiem tak, jak są reprezentowani, przywracane jest im poczucie kontroli. Decydują o przestrzeni, z jakimi obiektami i położeniem, aby odzyskać autonomię i prywatność.

Oglądanie obrazów stanowi jedynie część podróży do zrozumienia historii stojącej za sztuką. McDaniel wykorzystuje technologię czujników ruchu, aby zanurzyć odbiorców w swoich dziełach, umieszczając je w sytuacji osób badanych i ich doświadczeniach. Obrazy ożywają, gdy rozmawiają z publicznością, gdy ta uruchomi czujnik. Jak McDaniel mówi Blancowi, "audio ma na celu uwolnienie danej osoby od odpowiedzialności za samodzielne niesienie swojej historii. Tak wiele osób doświadcza przemocy na tle seksualnym. Mam nadzieję, że te historie wypuszczę w świat, więc nie tylko osoby, które przeżyły, są odpowiedzialne za uporanie się z tym problemem. Przemoc wobec kobiet i osób utożsamiających się z kobietami to problem globalny, obecny na przestrzeni całej historii i kolonizacji. Dzielenie się historią to krytyczny proces, dialog, co pozwala na wyłonienie się wspólnej perspektywy i umożliwia dążenie do rozwiązań, które ostatecznie uczynią świat bezpieczniejszym dla wszystkich. Decyduję się na pracę z czujnikami ruchu, ponieważ tworzą one fizyczną granicę dla obrazu: nie można wejść w osobistą przestrzeń obrazu bez interakcji z historią, tak jakbyś kontaktował się z inną osobą. Prosi widza, aby wziął pod uwagę czyjąś sytuację i traktował ją z szacunkiem, co moim zdaniem jest absolutnym minimum, jednak o niektórych warto pamiętać."
Zapytana o obraz, nad którym pracowała, odzwierciedla on to, kim jest jako jednostka i jako artystka, Akcja McDaniela "Cleveland: Where She Went/What She Saw honoruje i opowiada historię trzech pokoleń Navajo (Inny) kobiety. Nagraliśmy historię najstarszego, która przeniosła się z rezerwatu w Arizonie do szkoły sekretarek w Cleveland, Ohio, zanim zwróciła się do najmłodszych z prośbą o odzyskanie ich tradycji." Trzy kobiety siedzą na sofie. Znaczące symboliki urozmaicają płótno, na przykład portret wielkości portfela w stylu vintage, sznur koralików w kolorze morskiego błękitu, przypominający naszyjnik kobiety po prawej stronie, oraz sprasowane kwiaty i biżuterię w scenerii przypominającej plażę.
"Często myślałem o transformacji i wszystkich wydarzeniach w naszym życiu, każdą osobę i każdą chwilę, którą spotykamy, przemieniaj nas. Absolutnie uważam, że transformacja jest nieunikniona i konieczna. Świat wokół ciągle się zmienia, i musimy się przystosować, aby przetrwać i być dla siebie lepsi. W miarę jak nasz świat i technologia rosną i rozwijają się, naszym etycznym obowiązkiem jest przemiana duchowa i upewnienie się, że nadal troszczymy się o ziemię i ludzi wokół nas. O metamorfozie można myśleć na wiele sposobów, ale konieczne jest wspieranie troski i empatii w świecie, ponieważ tak wiele przechodzimy. Musimy walczyć o bezpieczeństwo, słuszność, i empatię dla wszystkich, gdy świat porzuca swoje przestarzałe i często niesprawiedliwe systemy. Jesteśmy bardzo w trakcie zmian; musimy to przyjąć i oprzeć się, nie zapominając, kim jesteśmy i skąd pochodzimy." W metamorfozie Giseli McDaniel, odkurza skorupy swojego kokonu, leci na krawędź klifu, i wznosi się wysoko, aby opowiedzieć o uzdrowieniu swojej społeczności poprzez sztukę.
